Ks. Jerzy Popiełuszko - patron naszej szkoły


Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko - kapłan męczennik - urodził się w niedzielę 14 września 1947 roku we wsi Okopy koło Suchowoli na Białostocczyźnie.

Klimat domu rodzinnego, ciężka praca na roli, ubóstwo, prostota życia, tradycyjna religijność - wszystko to miało zasadniczy wpływ na formowanie się jego osobowości. Tam kształtowała się jego skromność, a także jego stanowczość i upór, konsekwencja w realizowaniu obranych celów. Już we wczesnej młodości zetknął się z koniecznością wyboru wartości najważniejszych. W środowisku, w którym żył polskość i katolicyzm były wartościami, które należało świadomie wybrać i bronić ich wobec ludzi i innych przekonań. Ofiara matki, która powierzyła swoje dziecko Bogu oraz postawa jaką wypracował Jerzy w tym czasie, zaowocowały łaską powołania kapłańskiego.

Do Seminarium Duchownego w Warszawie wstąpił w 1965r.

Pierwszą poważną próbą jego postawy i wartości jego powołania był okres służby wojskowej, którą rozpoczął po pierwszym roku studiów seminaryjnych w kleryckiej jednostce wojskowej w Bartoszycach Próbowano tam różnymi okrutnymi metodami odciągać alumnów od myśli i marzeń o kapłaństwie. Ksiądz Jerzy próbę tę przeszedł zwycięsko. Doświadczenia służby wojskowej odbiły się jednak negatywnie na jego zdrowiu.

28 maja 1972 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który był dla Księdza Popiełuszki wzorem i duchowym autorytetem. 11 czerwca 1972 roku odprawił Prymicyjną Mszę świętą w kościele w Działoszynie. Na obrazku prymicyjnym napisał znamienne słowa: "Posyła mnie Bóg, abym głosił Ewangelię i leczył rany zbolałych dusz" W pierwszym okresie kapłaństwa pracował jako wikary na czterech parafiach. Potrafił gromadzić wokół siebie ludzi, a oni lgnęli do niego, czując w nim zwyczajną dobroć, wrażliwość na drugiego człowieka. Doświadczenia pobytu w szpitalu, stan zdrowia i związany z tym kontakt ze środowiskiem medycznym zaowocowały powierzeniem Księdzu Jerzemu funkcji duszpasterza tego środowiska oraz opiekę nad studentami Akademii Medycznej. Konsekwencją tych kontaktów było także jego aktywne zaangażowanie na rzecz obrony życia dzieci poczętych. W wieku zaledwie 32 lat, jako człowiek chory, Ksiądz Jerzy został rezydentem przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie.

Nowy okres w życiu Księdza Jerzego rozpoczął się podczas strajku sierpniowego 1980 roku w Hucie Warszawa, gdzie przybył z posługą duszpasterską i pozostał wierny robotnikom aż do końca. W miesiąc po wprowadzeniu stanu wojennego odprawił pierwszą Mszę św. za Ojczyznę. Dał się wtedy poznać jako znakomity, charyzmatyczny kaznodzieja. Przemawiał "po chłopsku" - wolno i dobitnie. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca tłumy wiernych coraz liczniej wypełniały ulice wokół kościoła, przybywali artyści i politycy "podziemia". Odważnie śpiewano pieśni patriotyczne i na znak zwycięstwa wznoszono w górę palce w kształcie litery V. Propaganda polityczna szalała, zaczęły się groźby, mnożyły się prowokacje. Wzmagał się nadzór policyjny nad księdzem… 13 października 1984 roku następuje nieudany zamach na życie Księdza Jerzego. 19 października 1984 roku Ksiądz Jerzy Popiełuszko zostaje zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i wrzucony do Wisły na tamie pod Włocławkiem.

Jego homilie dotykały spraw najważniejszych - życia w miłości i prawdzie, w wolności i sprawiedliwości społecznej. Budził sumienia, demaskując fałsz i obłudę oficjalnej propagandy. Zawsze stawał po stronie bitych, więzionych i wyrzucanych z pracy członków "Solidarności". Robotnikom przywracał nadzieję i wiarę w sens życia. Sięgając do biblijnej opowieści o zbrodni Kaina ostrzegał też rządzących. Nigdy jednak nie nawoływał do odwetu. Przesłaniem jego życia stała się ewangeliczna zasada "Zło dobrem zwyciężaj".

Wybrane myśli błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki

"Człowieka można przemocą ugiąć, ale nie można go zniewolić. Polak miłujący Boga i Ojczyznę powstanie z każdego poniżenia, bo zwykł klękać tylko przed Bogiem".

"Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie"

"To co wielkie i piękne, rodzi się przez cierpienie".

"Praca jest nieodzownym towarzyszem człowieka. Ma ona służyć człowiekowi, ma człowieka uszlachetniać".

"Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno".

"Być wolnym, to żyć zgodnie ze swym sumieniem".

"Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości".

Opracowała: Danuta Dutka-Marduła